♥️ 30 Tydzień Ciąży Szanse Na Przeżycie

Jeżeli chodzi o przerzuty do kości, to stosujemy chirurgiczne leczenie miejscowe (zabiegi chirurgiczne), leczenie promieniowaniem (radioterapia) oraz terapie objawowe, czyli podawanie silnych leków przeciwbólowych z grupy opioidów. Ponadto, wprowadzamy – nie mniej ważne – leczenie wspomagające działanie leków podstawowych, które Jakie szanse ma wcześniak na przeżycie w zależności od tygodnia ciąży. Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży ogarnęło mnie wielkie szczęście i radość, ale już chwile później pojawił się równie ogromny strach i przerażenie, czy moje ciało da rade utrzymać tą ciążę, skoro miało taki problem z przyjęciem zarodka. Dieta ma również wpływ na środowisko pochwy. Gdy jest ono kwaśne, wówczas kobieta ma większe szanse na poczęcie dziewczynki, dlatego kobietom chcącym mieć córkę zaleca się spożywanie produktów zakwaszających organizm. Zaliczamy do nich m.in. : produkty mączne, mięso i jego przetwory, rośliny strączkowe, owoce morza, jaja 2009-01-21 12:01. Na różnych etapach ciąży możesz odczuwać wiele dolegliwości. Niektóre z nich, jak zgaga, nudności, skurcze łydek, swędzenie odbytu czy popuszczanie moczu są całkiem normalne. Inne - jak obrzęki całego ciała, krwawienie czy swędzenie skóry - mogą być powodem do niepokoju. Zobacz, jakie dolegliwości mogą ci 31. tydzień ciąży – dolegliwości przyszłej mamy. Na początku 3. trymestru przyszła mama zaczyna zmagać się z dolegliwościami typowymi dla zaawansowanej ciąży. Brzuch rośnie bardzo szybko, a ilość płynu owodniowego sukcesywnie się zwiększa. Te fizjologiczne zmiany powodują szereg symptomów, takich jak: zgaga, parcie na Poród w 26. tygodniu ciąży i szanse na przeżycie dziecka. W 26. tygodniu ciąży szanse na przeżycie wcześniaka są już na poziomie ok. 85%, jeśli doszłoby do przedwczesnego porodu pod opieką wykwalifikowanego zespołu medycznego oraz w szpitalu z dostępem do specjalistycznego sprzętu. Dzieci urodzone w tym czasie są bowiem jeszcze Dzieci urodzone między 22- 23. tygodniem ciąży a 24. tygodniem mają tylko 10 proc. szans na przeżycie. Po 24. tygodniu ciąży ich szanse wynoszą już 60 proc., po 27. tygodniu ciąży – 89 proc., a po 31. tygodniu ciąży – aż 95 proc. Oficjalne zalecenia medyczne mówią o tym, że maluchom urodzonym przed 23. tygodniem ciąży Steroidy przyspieszają dojrzewanie płuc u płodu i zwiększają jego szanse na przeżycie. Masa płodu to około 1700 g, a długość ciała około 25 cm. 33. tydzień ciąży. Zaczyna się czas, w którym dziecko intensywnie przybiera na wadze. Zwiększa się ilość tkanki tłuszczowej, ale nadal jest jej bardzo niewiele. Pierwszym jest immunoterapia, czyli działanie na nasz układ immunologiczny, po to by go wzmocnić i żeby układ ten sam podjął walkę z czerniakiem. Drugim jest działanie celowane, czyli ukierunkowane molekularnie. - tłumaczy profesor Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego 73GI. Napisała do mnie prywatną wiadomość. Historia? Całkiem podobna do mojej. Tylko tygodnie inne i zakończenie też. Obwiniała się, pytała, czy poruszę ten temat, bo problem wielki, a wiedza mała. Że nie miała dobrego telefonu, by cokolwiek doczytać w Internecie, ani laptopa, więc ufała lekarzom… Pękł jej pęcherze w 17 tygodniu ciąży. Urodziła w 22. Nikt nie podjął żadnych działań by ratować dziecko. Waga dziecka? Spora! 600 gramów, tyle co przeciętnego wcześniaka urodzonego w granicach 24-25 tc. 30 centymetrów. Duże dziecko. Serce biło, tylko nikt nie ratował, choć matka tłumaczyła, że według obliczeń jej ginekologa była w 23tc. Ba! Prawie 24 tc! Granica przeżywalności? Owszem. Szanse na przeżycie? Są! I choć nadal bardzo małe, ale jednak szanse … Urodziła w szpitalu rejonowym. Szpitale o III stopniu referencyjności się o nią nie upominały. Ona? Owszem, pytała, ale odpowiadano to co słyszałam ja, że dopiero w 25 tygodniu przewiozą. Poza tym, jest w 17 tygodniu i ma się szykować na poronienie. Więc się szykowała. Tylko tygodnie mijały,a ona tkwiła w jednym miejscu z małą iskierką nadziei i zaufaniem do lekarzy, że jest w dobrych rękach. Nie otrzymała żadnych leków na podtrzymanie. Leżała w szpitalu, który nie miał sprzętu do ratowania skrajnie niedojrzałych noworodków. I tam urodziła. A potem miała tysiące pytań na które do dzisiaj nie otrzymała odpowiedzi. noc z 6 na 7 kwietnia. Ok godziny 3iej znów zaczynają się skurcze, delikatne, w bardzo długich odstępach, na początku sama zastanawiam się czy to w ogóle skurcze. Po jakimś czasie proszę pielęgniarkę o zawołanie lekarza, nie przychodzi, proszę znowu, nie przychodzi, jest weekend, może spał, może mu się nie chciało, tego się nie dowiem. W sumie to nie napierałam bardzo o niego potem bo i tak wiedziałam co się zaczyna dziać bo skurcze są coraz mocniejsze i częstsze. Dostaję w końcu krwotoku, proszę o lekarza, nie przychodzi……no cóż mija znowu trochę czasu w końcu się zjawia. jest po 8smej rano. R. urodziła się w 2013 roku. O godzinie Lekarz ogląda dziecko, mówi, że mu przykro i wychodzi. Ot tak. Po prostu wychodzi. Nie podejmuje próby ratowania. Nie robi nic. Po prostu wychodzi. Matka chce zobaczyć dziecko, wziąć na ręce. Zdziwiona pielęgniarka dziecko podaje, dodając, że z reguły matki płaczą i dziecka nie chcą,a ona chciała i nie płakała. położna powiedziała, że jej serduszko bije bo czasem tak jest, że dziecko jest nierozwinięte , że za chwilę przestanie bić,tak czasami jest,a ja byłam otępiona od leków… Serce przestało bić. Rok później rodzi bliźnięta w 32 tygodniu. W innym szpitalu. Tym, który daje szanse. Na życie. Dzieci są silne, krzyczą, otrzymują niemalże pełną pulę punktów na starcie. Są w wyśmienitej formie. Ona? Wchodzi na oddział. Widzi dzieci, urodzone w tych samych tygodniach co jej zmarła córka. Z wagą nawet mniejszą. Pojawiła się rozpacz i pytanie: ,,Dlaczego nie próbowano ratować R.?!”. W krótkich przerwach między wizytami na oddziale, a obowiązkami domowymi znajduje chwilę czasu i szuka informacji. Przeczesuje strona po stronie. Czyta. Pojawia się coraz więcej pytań, tylko wszystkie bez odpowiedzi i to poczucie winy, że tych informacji nie wyszukało się wcześniej … M. napisała do mnie, żebym się tym zajęła. Tym, czyli informacją, dla tych wszystkich kobiet, które jeszcze nie wiedzą, że za jakiś czas mogą być na jej miejscu, zwieszone między dwoma światami, bez możliwości edukacji. Dzisiaj M. żyje ze świadomością, że jej dziecko miało szanse, której nikt nie podjął. Wie, że do szpitala w którym urodziła bliźnięta zostało karetką przewiezione dziecko z 21 tc! W czym R. była gorsza? Kwiecień 2009 roku. Śrem. 23 tydzień ciąży. Według USG dziecko ma 450 gramów. Wiadomo, może mieć więcej, albo i mniej (jak dodaję pielęgniarka uspakajając, że w razie czego wagę zawyży, żeby dziecko ze spokojem pochować). Nikt nie mówi o przewiezieniu gdziekolwiek, bo waga za mała i tydzień ciąży też. Przecież nie wiem (bo niby skąd?), że 50 kilometrów stąd, w Klinice w Poznaniu ratuje się dzieci z 23 tygodnia ciąży, które ważą mniej niż pół kilograma cukru. Mojego dziecka po prostu nikt ratować nie chce. Gdyby Jaś urodził się wtedy, tak jak mówił lekarz, nasza historia zakończyłaby się tak jak historia R. Ten sam szpital, te same wytyczne. Skąd i dlaczego? Kto ustala te normy? I dlaczego niektóre dzieci mają większe szanse, a innym te szanse są odbierane? M. ma teorię: Wiesz co! czasami myślę, że spisali ją na straty tylko dlatego, że rokowania były niewielkie a kasa jaką trzeba wydać na takie maleństwo ogromna Jeżeli granicą przeżywalności jest 22/23 tydzień ciąży (choć rokowania są niewielkie), dlaczego tak wiele kobiet nie ma możliwości rodzenia tych dzieci w szpitalach o III stopniu referencyjności, ponieważ nikt nie daje rodzicowi alternatyw, twierdząc, że szpitale te, przyjmują takie przypadki dopiero w 25 tygodniu? Dlaczego kobiecie, której grozi poród przedwczesny nikt nie przewozi karetką do szpitala specjalistycznego i nie zwiększa szans jej dziecka? Dlaczego lekarze nie podejmują prób ratowania skrajnie niedojrzałego noworodka, kiedy karty historii medycznych znają przypadki ratowania dzieci nawet w 21 tygodniu? A najmniejsze dziecko, które przeżyło nie ważyło nawet 300 gramów? Skąd przekonanie – jakże błędne – że szpitale mają granice 25 tygodnia, podczas gdy każdy rodzic, który miał to nieszczęście znaleźć się na Intensywnej Terapii widział dzieci z wcześniejszych tygodni, ważących mniej niż R.? Tym bardziej, że waga ma tutaj kluczową rolę. R. miała 600 gramów! Najmniejsze dziecko jakie znam ważyło 420 gramów (hipotrofia) w dniu narodzin. Przeżyło i … ma się całkiem nieźle. M. ma żal do siebie, że nie wiedziała. Gdyby wiedziała wypisałaby się na własne żądanie i sama udała się do specjalistycznego szpitala, gdzie jej córka miałaby szanse. Ale skąd miała wiedzieć? Skąd mamy to wiedzieć? Postęp medycyny sprawia, że przedwcześnie urodzone dzieci, nawet te po 22. tygodniu ciąży, ważące zaledwie pół kilograma, mają ogromne szanse na przeżycie. Nie wszystkie są narażone na choroby, większość nadrabia zaległości rozwojowe, chociaż nie można wykluczyć, że po latach nie ujawnią się niektóre skutki przedwczesnego porodu. Wcześniak to dziecko urodzone pomiędzy 22. a 37. tygodniem ciąży. Podczas konferencji „Profilaktyka zdrowotna medycyną przyszłości” (październik 2014 roku) specjaliści podkreślali, że w ostatnich dwudziestu latach znacząco przesunęła się granica przeżywalności przedwcześnie urodzonych dzieci i udaje się uratować nawet te najmniejsze, urodzone po 22 tygodniu ciąży. Jednocześnie lekarze podkreślają, że tak wcześnie urodzone dzieci są najbardziej narażone na powikłania, które mogą się ujawnić dopiero w wieku szkolnym lub jeszcze później. W Polsce odsetek wcześniaków urodzonych przed 28. tygodniem, z wagą poniżej kilograma, wynosi ok. 0,5 proc. 5,5 proc. to dzieci z masą urodzeniową poniżej 2,5 kg. Przed ukończeniem 37 tygodnia ciąży rodzi się w Polsce około 6,7 proc. dzieci. Na szczęście lekarze są w stanie nie tylko uratować życie większości dzieci, ale też zapewnić im prawidłowy rozwój. Śmiertelność okołoporodowa dzieci z masą urodzeniową poniżej 1 kg wynosi ok. 47,7 proc. Wskaźnik ten zmniejsza się wraz ze wzrostem masy urodzeniowej dzieci. Wcześniaki: szanse przeżycia rosną z każdym tygodniem Kondycja wcześniaków zależy przede wszystkim od tego, na jakim etapie ciąży się rodzą. Te najmniejsze bez pomocy lekarzy i specjalistycznego sprzętu nie przeżyją, ale już te urodzone po 34. tygodniu zwykle potrzebują tylko niewielkiego wsparcia medycznego. - Wcześniak urodzony między 23. a 24. tygodniem waży nie więcej niż pół kilograma. Jego organy nie są jeszcze w pełni wykształcone i są niezdolne do pracy. Od razu po porodzie trafia do inkubatora i jest podłączony do aparatury, która wspomaga jego funkcje życiowe. Zwykle pozostaje w nim mniej więcej do czasu równoważnego z tygodniem ciąży. Wcześniaki te nie potrafią także ssać i samodzielnie oddychać oraz utrzymywać stałej temperatury ciała. Są też mało odporne. W szpitalu zwykle spędzają kilka miesięcy. Potem czekają je częste kontrole w ośrodkach specjalistycznych i rehabilitacja - mówi dr n. med. Marzena Gajewska, specjalista chorób wewnętrznych i alergolog z Centrum Medycznego ENEL-MED. Wcześniaki, które przychodzą na świat nieco później, między 28. a 30. tygodniem, ważą około półtora kilograma, zaś te urodzone między 34. tygodniem - 36 tygodniem około 2 kilogramów. Te ostatnie, jeśli muszą przebywać w inkubatorze, to zwykle krótko (do kilku tygodni) i już w ciągu 3 miesięcy doganiają dzieci urodzone o czasie, z prawidłową wagą. Problemy zdrowotne wcześniaków Niemowlęta urodzone przedwcześnie i/lub z małą urodzeniową masą ciała, są narażone na częste infekcje. Do najczęstszych problemów zdrowotnych tej grupy dzieci należą, - wady wzroku (retinopatia wcześniacza), - wady serca, - niewydolność krążenia, - niedokrwistość, - zaburzenia oddychania, - zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego. Zdaniem ekspertów wcześniaki są aż dziesięciokrotnie bardziej narażone na zakażenia dróg oddechowych, szczególnie jesienią i zimą niż dzieci urodzone o czasie. W pierwszych miesiącach życia na zakażenia oddechowe choruje aż 35 proc. z nich. Należy pamiętać również, że dziecko przedwcześnie urodzone ma niedojrzały układ odpornościowy, bowiem przeciwciała, które są potrzebne do walki z infekcjami, dzieci otrzymują od mamy dopiero pod koniec ciąży. Dlatego wcześniaki wymagają szczególnej ostrożności przy zabiegach pielęgnacyjnych, podczas badań diagnostycznych i leczniczych. Co piąty wcześniak ma opóźnienia w rozwoju W pierwszych miesiącach życia u wcześniaków widać pewne opóźnienia w rozwoju ale na ogół, w okresie pierwszych 2-3 lat życia, te różnice się zacierają. Niezbędna u wcześniaków jest rehabilitacja, której powinno być poddane każde dziecko urodzone przedwcześnie. Większość wcześniaków rozwija się prawidłowo, choć u niektórych najczęściej po 5 latach ujawniają się różne zaburzenia. Z badań przeprowadzanych w różnych krajach wynika, że po piątym roku życia, co piąty wcześniak wykazuje jakieś zaburzenia rozwojowe. Dzieci urodzone przedwcześnie często gorzej sobie radzą w szkole, szczególnie w początkowym okresie edukacji. Gorzej wypadają w testach matematycznych i językowych, częściej mają trudności z czytaniem i wysławianiem się oraz koncentracją uwagi. Od 50 do 70 proc. z nich wymaga dodatkowych zajęć. Wcześniaki częściej również sprawiają trudności wychowawcze. Są nawet trzykrotnie bardziej narażone na ADHD. Zaburzenia zachowania i emocjonalne u tych dzieci wynikają z tego, że wykazują trudności w koncentracji uwagi. Wraz z dorastaniem zdecydowana większość wcześniaków nadrabia zaległości rozwojowe. Badania przeprowadzone w Holandii wykazały, że wcześniaki w wieku 19 lat pod względem ilorazu inteligencji w zasadzie nie odbiegają od swych rówieśników. Przyczyny wcześniactwa - Najogólniej przyczyny wcześniactwa można podzielić na te, które są zależne od matki i te niezależne od jej stylu życia. W ciąży należy unikać stresów, nadmiernego wysiłku fizycznego, picia alkoholu i palenia papierosów. Druga grupa czynników, na którą nie mamy wpływu, to zakażenia okolic intymnych i moczowych matki, wady budowy narządów rodnych - niewydolność szyjki macicy, choroby matki, np. cukrzyca, zaburzenia pracy tarczycy, wątroby, nerek, nadciśnienie tętnicze, niedokrwistość, niedożywienie -wylicza dr n. med. Marzena Gajewska. Przyczyną wczesnych porodów może być także wiek matki (poniżej 18 lat i powyżej 40 lat). Agnieszka Usiarczyk Wyrósł na sprawnego chłopca Mój znajomy chłopczyk, Bartek, urodził się w 27. tygodniu ciąży. Teraz ma 11 lat, jest zdrowy i dobrze radzi sobie w szkole. Choć początki były trudne i dla niego, i dla mamy. Na przykład nie miał siły ssać na tyle długo, żeby się najeść, więc za mało przybierał na wadze. Już jako kilkumiesięczne dziecko (objęte opieką lekarską w przychodni dla wcześniaków) musiał być poddawany masażom i fizykoterapii. Dzięki nim Bartuś zaczął raczkować, siadać i chodzić miesiąc później niż jego rówieśnicy urodzeni w 42. tygodniu ciąży. Przez całe przedszkole (poszedł do przedszkola rok później za radą psychologa dziecięcego) dokuczała mu nadwrażliwość skóry. Nie pozwalał się nikomu dotykać, głaskać, myć i ubierać. Jedynie mama nauczyła się opiekować nim tak perfekcyjnie, że znosił wykonywane przez nią zabiegi pielęgnacyjne. Na przykład mama szczotkowała (miękką szczotką) skórę Bartka, co łagodziło nadwrażliwość dotykową. Bartek wyrósł też z dużej wady wzroku (typowe dla wcześniaków). Z plus 9 dioptrii teraz pozostało plus 0,25 dioptrii, czyli w normie fizjologicznej. Chłopiec jeździ na nartach i na łyżwach, gra w piłkę i nikt nie domyśliłby się, że początek życia miał bardzo trudny. * współpraca: Agnieszka Usiarczyk 33. tydzień ciąży to okres intensywnego rozwoju dziecka, a jednocześnie dość trudny czas dla mamy – zarówno pod względem i fizycznym, jak i emocjonalnym. Rozwiązanie zbliża się wielkimi krokami; książkowy poród powinien nastąpić za siedem tygodni. Sprawdź, co może Ci dolegać, o co powinnaś zadbać i w jaki sposób możesz sobie pomóc. Dowiedz się też, jak wygląda dziecko i jakie kluczowe zmiany będą zachodzić w organizmie – Twoim i Twojej kruszynki! 33. tydzień ciąży – który to miesiąc? Nosząc pod sercem dziecko, łatwo stracić rachubę, dlatego na początku spieszymy z pomocnymi wyliczeniami. 33. tydzień ciąży wypada w pierwszej połowie ósmego miesiąca, a zatem mniej więcej w połowie trzeciego trymestru. Czas leci nieubłaganie; poród powinien nastąpić w ciągu siedmiu tygodni. Jako mama zaczynasz coraz bardziej to odczuwać – najprawdopodobniej oswajasz się z myślą, że już niebawem na świat przyjdzie długo wyczekiwane maleństwo. Jednocześnie u wielu kobiet pojawiają się naturalne obawy przed tym, jak wypadną w roli matki, a także przed samym porodem. Niektóre z nas martwią się o to, że nie uda nam się wszystkiego przygotować do rychłego momentu narodzin. Nie martw się, że zabraknie Ci czasu – na pewno ze wszystkim zdążysz, w końcu do rozwiązania zostały jeszcze prawie dwa miesiące! 33. tydzień ciąży – rozwój dziecka W 33. tygodniu ciąży dzidziuś mierzy mniej więcej 45 centymetrów i waży zwykle ponad 2 kilogramy. To oczywiście nie koniec jego rozwoju – przez cały 8. miesiąc maluszek będzie przybierał na wadze ok. 250 gramów tygodniowo. Oznacza to, że do końca ciąży może Ci przybyć do dźwigania jeszcze kilka kilogramów! Co do tempa wzrostu, staje się ono wyraźnie wolniejsze. Dzieje się tak dlatego, że dziecko zbliża się już do tak zwanej długości urodzeniowej, która mieści się w przedziale od 46 do 54 centymetrów. Dziecko układa się w pozycji embrionalnej. Dzięki takiemu skulonemu ułożeniu pozostaje gotowe na poród. Kości jego czaszki wciąż są mocno elastyczne – właśnie z tego powodu, żeby główka łatwiej przedostała się przez kanał rodny, a rozwiązanie odbyło się jak najszybciej, jak najniższym nakładem sił i przy minimalnym ryzyku powikłań. Kości te połączone są elastycznymi szwami, pomiędzy którymi znajdują się drobne otwory – ciemiączka, co dodatkowo usprawnia zbliżającą się misję. Warto tutaj zaznaczyć, że wiele dzieci rodzi się z nieco spłaszczoną główką i nie ma w tym absolutnie nic dziwnego. Takie fizjologiczne przystosowanie kształtu czaszki do porodu nie powinno budzić żadnych obaw, zwłaszcza że już kilka tygodni później główka nabierze prawidłowych kształtów. W 33. tygodniu ciąży pozostałe elementy układu kostnego dzidziusia są już w pełni wykształcone i twarde. Ponadto maluszek coraz lepiej słyszy i odczuwa coraz więcej bodźców. Rozwijają się jego zmysły, np. źrenice zaczynają się zwężać w reakcji na światło. Jest to możliwe, ponieważ w 33. tygodniu ciąży mózg maleństwa bardzo szybko się rozwija – progres przebiega wyjątkowo intensywnie zwłaszcza w obszarach kory mózgowej, które odpowiadają za przetwarzanie wrażeń wizualnych (i w ogóle zmysłowych). W tym samym okresie rozwija się inny obszar mózgu – tak zwany ośrodek Broki – dzięki któremu dziecko będzie mogło rozumieć i generować najpierw dźwięki, a później mowę. W 33. tygodniu wydarza się zatem coś, co później pozwoli Twojej kruszynce używać języka: łączyć głoski w wyrazy, słowa w zdania, a zdania w długie, złożone konstrukcyjnie wypowiedzi. Jak widać, maluszek jest już niemalże gotowy do przyjścia na świat. Do pełnego rozwoju brakuje mu jednak jednego bardzo ważnego narządu, a mianowicie płuc. Czasem już w tym momencie następuje ważny przełom; częściej jednak kluczowy transfer przeciwciał pępowiną następuje dopiero w następnym, 34. tygodniu. Wtedy też dziecko staje się znacznie lepiej przygotowane do życia poza bezpieczną przystanią, jaką jest brzuch jego mamy. Jednocześnie trzeba podkreślić, że organizm maleństwa na tym etapie ciąży jest już na tyle rozwinięty, że gdyby nastąpił wcześniejszy poród, byłyby szanse na przeżycie. Wiązałoby się to jednak z wieloma zagrożeniami, dlatego mama musi zachować czujność i dbać o zdrowie swoje i maleństwa. Jak wygląda dziecko w 33. tygodniu ciąży? Wiesz już, ile mniej więcej powinno ważyć, a ile mierzyć Twoje dziecko – pamiętaj tylko, że są to dane szacunkowe, i że jeśli Wasz przypadek nieco odbiega od powyższych norm, ale znajdujecie się pod kontrolą lekarza, nie macie powodów do niepokoju. Pora zastanowić się, jakie zmiany następują w wyglądzie zewnętrznym dzidziusia! Ponieważ maluszek wciąż przybiera na wadze i nabiera tkanki tłuszczowej, na zdjęciach można zauważyć, że jego twarz ładnie się zaokrągla. 33. tydzień ciąży to też zmiany w wyglądzie skóry dziecka. Wcześniej pomarszczona i obficie pokryta meszkiem płodowym, teraz ładnie się wygładza. Zaczyna wręcz przypominać skórę człowieka dorosłego – pod spodem gromadzi się tłuszcz, a po meszku prawie nie ma już śladu. Warto także zwrócić uwagę na nosek. Wygląda on już tak samo, jak u małych dzieci – jego nasada jest w pełni rozwinięta. Teraz maluszek musi tylko intensywnie ćwiczyć oddychanie, dlatego na przemian wdycha i wydycha wody płodowe. Z wiekiem zmieni się jednak jeszcze jeden szczegół – prawdopodobnie zmniejszy się nieproporcjonalnie duży, zadarty czubek nosa. Przez pierwsze kilkanaście miesięcy pomoże on dziecku oddychać w trakcie karmienia. 33. tydzień ciąży – ruchy dziecka Dzidziuś rozwija się i rośnie w zatrważającym tempie. Jeszcze niedawno ledwie było widać brzuch, a już lada dzień malec zacznie się szykować do wędrówki na ten świat. Nic dziwnego, że zbiera siły i entuzjastycznie uprawia ćwiczenia ruchowe. Co ciekawe, mama może odczuwać ruchy dziecka intensywniej niż do tej pory. Mówiąc wprost, często stają się one bardziej bolesne. Dlaczego tak się dzieje? 33. tydzień to moment osiągnięcia maksymalnej objętości płynu owodniowego (jest to co najwyżej litr, więcej być nie może). Tym samym ruchy dzidziusia robią się bardziej odczuwalne, chociaż zwykle jest ich nawet mniej niż kilka tygodni wstecz. Wpływają na to także wymiary płodu i ograniczona przestrzeń w brzuchu mamy. Inna sprawa, że dzięki rosnącej koordynacji są to ruchy coraz płynniejsze. Jeśli zauważysz, że dziecko jest podejrzanie nieruchliwe, nie panikuj, ale umów się na wizytę do lekarza. Ginekolodzy zalecają, żeby monitorować ruchy płodu. Przed taką kontrolą mama musi się zrelaksować, najeść (ale nie przejeść) i położyć w wygodnej pozycji. Idealnie, jeśli ruchy dziecka (tzw. epizody ruchów płodu) da się wyczuć około pięć razy w ciągu godziny. W przypadku znacząco mniejszej aktywności warto zasięgnąć porady specjalisty. I odwrotnie – jeśli odczuwasz ponadprzeciętny ból, który wykracza poza silniejsze odczucia charakterystyczne dla 33. tygodnia, skontaktuj się z lekarzem. Nagły przyrost ruchliwości maluszka może być oznaką silnego stresu, który potrafi się przerodzić w całkiem poważne niebezpieczeństwo. Naglącymi powodami do wizyty są zaś odpływanie płynu owodniowego, bolesne i silne skurcze czy krwawienie z dróg rodnych. 33. tydzień ciąży – zmiany w organizmie 33. tydzień ciąży przynosi zmiany nie tylko w organizmie dziecka, ale też w organizmie matki. Przed chwilą wykazaliśmy, że objętość płynu owodniowego osiąga maksimum, co znacząco wpływa na komfort kobiety. Warto przygotować się na to, że w dalszej części ciąży – od mniej więcej 35. tygodnia – ilość owego płynu może nawet maleć. Jednocześnie macica staje się coraz większa i coraz bardziej się podnosi. Fakt, żę się rozrasta i sięga wyżej, rzutuje niestety na zintensyfikowanie pewnych nieprzyjemnych objawów. U niektórych kobiet może to wpływać na nasilenie takich problemów, jak zgaga (pomóc może częste spożywanie mniejszych porcji), niestrawność, zatwardzenie, obrzęk nóg, trudności ze złapaniem i utrzymaniem równowagi, ból pleców czy wręcz bezsenność. Ta ostatnia wynika przede wszystkim z trudności ze znalezieniem optymalnej pozycji, żeby w ogóle zasnąć. Rosnąca macica oznacza też częstsze wizyty w toalecie – powiększający się organ uciska na pęcherz moczowy, który mieści coraz mniej płynu, zanim wysyła alarmujące sygnały. Pamiętaj, że to w 100% naturalne zjawisko i nie staraj się z tym walczyć – pij normalnie, może nawet częściej niż zwykle, a już na pewno nie przyjmuj mniej płynów. Efekty takich eksperymentów będą dużo gorsze od częstszych odwiedzin w łazience! Macica uciska nie tylko na pęcherz, ale też na inne narządy wewnętrzne, w tym płuca. Jeśli masz wrażenie, że brakuje Ci oddechu, to prawdopodobnie właśnie dlatego. Nie zamartwiaj się na zapas – Twój brzuch obniży się za około trzy tygodnie, a dziecko przez cały czas otrzymuje przez łożysko wystarczającą ilość tlenu. W 33. tygodniu ciąży skurcze Braxtona-Hicksa to chleb powszedni. Coraz trudniej będzie Ci je odróżnić od skurczów porodowych, które zwiastują rychłe rozwiązanie. Niestety, w tym momencie skurcze bywają dość bolesne, a przy tym mogą wydawać się regularne – dlatego niektóre mamy nabierają się na fałszywy alarm i zaczynają się szykować na porodówkę. W takich sytuacjach warto skonsultować się z lekarzem, który rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości i potwierdzi lub wykluczy objawy przedwczesnego porodu. Co jeszcze dzieje się z organizmem w 33. tygodniu ciąży? Kobiety zauważają czasem wyostrzenie zmysłów. Niektóre ciężarne skarżą się na zespół cieśni nadgarstka – wynika to zwykle z zatrzymywania wody przez organizm. Powoduje to bolesny obrzęk wokół nerwów, który mija po porodzie. Jakie badania w 33. tygodniu ciąży należy wykonać? W okresie pomiędzy 33. a 37. tygodniem ciąży przychodzi czas na wykonanie szeregu rutynowych badań. Każda przyszła mama powinna wtedy udać się na: badanie ogólne – pomiar ciśnienia i wagi ciała, badanie położnicze – kontrolę wysokości dna macicy, wysłuchanie czynności serca płodu, morfologię krwi, badanie ogólne moczu, antygen Hbs, posiew z przedsionka pochwy i odbytu: badanie czystości pochwy, a także ocena pH oraz wykluczenie obecności paciorkowców B-hemolizujących, badanie w kierunku HIV, cytologię (o ile nie była wykonywana wcześniej). Jeśli kobieta należy do grupy ryzyka, w tym samym okresie musi również przeprowadzić badania HCV oraz VDRL. Stosowne skierowanie powinien wystawić lekarz. Nie bagatelizuj wykonywania zalecanych badań – profilaktyka i stała kontrola przebiegu ciąży to Twój obowiązek. Trzymaj rękę na pulsie, a jeśli wykryjesz jakąkolwiek nieprawidłowość, będzie jeszcze czas, żeby odpowiednio zareagować. 33. tydzień ciąży – proces ciąży: wahania nastrojów i bezsenność Chociaż może się wydawać, że dolegliwości fizyczne przesłaniają cały świat, największym problemem ciężarnych bywa to, co dzieje się w głowie, czyli wahania nastrojów. Ani ciężki brzuch, ani zgaga czy częste wizyty w toalecie nie są tak przytłaczające, jak doświadczanie pełnej palety emocji w ciągu jednego dnia czy nawet kilku godzin. Przyszłe mamy bywają bardzo emocjonalne i nierzadko rozdrażnione. Jeśli raz odczuwasz niezmierzony entuzjazm i z zapałem wijesz gniazdo, a za moment zaczynasz płakać, denerwując się na samą myśl o porodzie – wiedz, że to hormony dają Ci popalić, i że absolutnie nie jesteś w tym sama. Odczuwasz coraz silniejszy instynkt macierzyński i nie możesz się doczekać, żeby przytulić swój mały skarb, a jednocześnie dopadają Cię obawy o przyszłość, zdrowie i nadchodzący ogrom obowiązków. W 33. tygodniu ciąży (i w ogóle w trzecim trymestrze) mamy zmagają się głównie z własnymi emocjami. Najgorsze, co można zrobić, to tłamsić uczucia w sobie. Wszystkimi wątpliwościami i troskami należy się dzielić z najbliższymi – najlepiej z partnerem, ale też z mamą czy przyjaciółkami. Wyrzuć z siebie wszystko, co Cię trapi, a w razie potrzeby poproś partnera o odprężający masaż. Nigdy nie zabieraj natomiast problemów do łóżka, bo to tylko pogorszy Twoje problemy ze snem. Udając się do spania, powinnaś być zrelaksowana. Twoje ciało stwarza Ci wystarczająco dużo niedogodności, więc nie dokładaj sobie dodatkowych trudności i stresów. Niebawem będziesz mamą – skup się na pozytywach i staraj się odsuwać negatywne myśli! Pisząc o zmianach w organizmie matki i o rozrastającej się macicy, napomknęliśmy, że rosnący brzuch utrudnia odszukanie wygodnej pozycji do spania. Położenie się na lewym boku może, ale nie musi pomóc – niestety nie istnieje tutaj jedna skuteczna metoda. Mimo wszystko polecamy zakup specjalnej poduszki dla ciężarnych. Na tak zwanym rożku można się ułożyć w taki sposób, żeby oprzeć wygodnie brzuch. Część mam znajduje też ukojenie w jedwabnej koszuli nocnej i pościeli – śliski materiał pozwala zmieniać pozycję niemal niezauważalnie, dzięki czemu nie wybudza tak mocno ze snu. Inne sprawdzone rozwiązania to drzemki w środku dnia, dzięki którym mimo trudności w nocy i tak będziesz w miarę wyspana, a także zasypianie przy relaksującej, delikatnej muzyce. Walcząc z bezsennością, staraj się wyeliminować jej główną przyczynę. Te wyżej wymienione – stres i duży brzuch – to tylko początek dłuższej listy. Przypominamy, że w 33. tygodniu ciąży macica uciska na pęcherz, co może powodować częstsze oddawanie moczu. Tutaj niewiele da się zrobić; możesz natomiast przeciwdziałać nocnym napadom głodu, spożywając sycące kolacje z dużą ilością białka i tłuszczu (a małą zawartością cukrów prostych). Nocne wędrówki do lodówki pogłębiają problemy ze snem, a także mogą powodować zbędny przyrost wagi. Ponadto w ciąży możesz mieć tak wyostrzone zmysły, że zaczną Cię irytować dźwięki, na które nigdy wcześniej nie zwracałaś uwagi. Tykanie zegara, oddech partnera, dźwięki otoczenia – wszystko to może Cię rozdrażniać i rozpraszać, a przez to utrudniać zasypianie. Zbawienne są wtedy korki do uszu; czasem pomaga szum wentylatora lub delikatna muzyka. Poproś też domowników, żeby starali się zachowywać ciszej. A żeby poranne światło nie wybudzało Cię zbyt wcześnie, zasłaniaj na noc okna. Czasem wystarczy zawiesić zasłony czy rolety, żeby odczuć ogromną różnicę. tydzień ciąży – waga matki W 33. tygodniu ciąży Twój brzuszek może już osiągnąć całkiem potężne rozmiary. Pamiętaj jednak, że jego rozmiar jest bardzo indywidualną sprawą i zależy od wielu czynników – od genetyki aż po ułożenie malucha. Choć to już 8. miesiąc, Twoja waga wciąż może rosnąć. Nie powinnaś się tym zamartwiać – wiele kobiet już w pierwszych miesiącach po porodzie pozbywa się nadprogramowych kilogramów, bo odchodzą one samoistnie, czyli tak, jak przyszły. Pomiędzy 30. a 36. tygodniem ciąży kobiety przybierają na wadze średnio od 2,5 do 3,5 kilograma, a dopiero w ostatnim miesiącu ciąży brzuszek przestaje rosnąć. Oznacza to, że w ciągu samego 33. tygodnia zdobędziesz najprawdopodobniej dodatkowe 0,5 kilo. Powtarzamy: są to wartości szacunkowe. Jedna mama przytyje w tym samym tygodniu 2 kilogramy, a druga nie przytyje wcale. Tak czy inaczej, przyrost wagi należy zaakceptować. Pod żadnym pozorem nie odmawiaj sobie jedzenia ani nie staraj się w jakikolwiek inny sposób spowalniać przyrostu masy ciała. Na wyrzeczenia przyjdzie czas po porodzie; teraz zapewnij swojemu maluchowi dokładnie tyle kilogramów, ile potrzebuje. Pokochaj większy brzuszek – w końcu nosisz w nim swój największy skarb!

30 tydzień ciąży szanse na przeżycie